Moje życie potoczyło się na tyle pomyślnie, że od kilkunastu lat mogę utrzymywać się z czegoś, co niezmiennie uwielbiam. Opowiadanie historii miłosnej zdjęciami — czy to przez wspólny spacer w formie sesji narzeczeńskiej czy bycie z Wami w dniu ślubu — to dla mnie spory zaszczyt, który zawsze idzie w parze z pełnym zaangażowaniem.
Dlaczego ja?
Prawdopodobnie najlepiej opiszę to słowami, jakie słyszałem od swoich par — że nie ulegając aktualnym trendom, dyskretnie tworzę rzetelny obraz tego, co się wydarzyło, tworząc wspomnienia, których wartość rośnie wraz z upływem lat. Do tego zdjęcia oddaję bardzo szybko, a całą formalną stronę całego przedsięwzięcia prowadzę bardzo „po ludzku” — z dużą dozą wyrozumiałości i elastyczności we wszystkich materiach. Zresztą, być może sami się o tym przekonacie.